sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział 1.

*Cloe*
Obudził mnie dźwięk telefonu.
- No ? - zapytałam, leniwie
- Cześć Clo (czyt.: Klo, Cloe czyt: Klołi) . - powiedział wesoło damski głos - Wstałaś ?
- Nie. - odpowiedziałam i przetarłam twarz dłonią.
- Nie zapomniałaś o treningu, prawda ? - zapytała mnie Clarie
- Treningu ? - zapytałam, otrzeźwiając się. - A To dziś jest 6 ?
- Cloe, matko, trening zaczyna się za 30 minut. - powiedziała Clarie zbulwersowana
- Zapomniałam. - powiedziałam i szybko zerwałam się z łóżka, potykając się o kapcie. - Kurde.
- Wpadnę zaraz po ciebie i pojedziemy razem. - powiedziała Clarie
- Ale jedziemy moim samochodem, bo przeze mnie się spóźnimy. - powiedziałam, wyciągając torbę z dołu szafy i pakując do niej ubrania na trening.
- Wiesz, że Tao strasznie się wkurzy, że kolejny raz się spóźniamy. - powiedziała Clarie
- Wiem. - przyznałam - Ja już nie mówię o Sehunie.
- Wszyscy będą mega wściekli. - powiedziała brunetka
- Powiemy, że to były kobiece sprawy. - powiedziałam i roześmiałam się
- A Kris przerzuci to w suchara. - odpowiedziała Claire i zaśmiała się - Ja już do ciebie idę.
- Idę pod prysznic, więc dozo. - powiedziałam do niej
- Za 5 minut będę. Dozo. - odpowiedziała brunetka i rozłączyła się. Rzuciłam telefon do torby i wzięłam ekspresowy prysznic. Zwinęłam włosy w kok i wyszłam z łazienki. Zarzuciłam na siebie jakieś ciuchy i zbiegłam na dół, łapiąc z łazienki dezodorant i rękawice spod biurka. Wbiegłam do jadalni, gdzie siedziała moja mama.
- Gdzieś się śpieszysz kotku ? - zapytała miło, upijając łyk kawy
- Idę na trening. - odpowiedziałam i rozglądałam się za kluczykami do samochodu. Chwyciłam je szybko, kiedy zatrzymała mnie mama.
- A śniadanie ? - zapytała
- Mamo, wiesz, że Tao się strasznie wkurzy. - powiedziałam
- To weź bynajmniej jakieś pieniądze ze schowka. - odpowiedziała
- Dobrze. - odpowiedziałam - Miłej pracy mamo.
- Pa córciu. - odpowiedziała. Wzięłam kilka groszy z półki i 3 butelki wody, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam je, a moim oczom ukazała się uśmiechnięta brunetka,
- Gotowa ? - zapytała
- No. - odpowiedziałam. Pobiegłyśmy do garażu, wsiadłyśmy do samochodu i ruszyłyśmy na trening. Byłyśmy już ostro spóźnione, kiedy musiałyśmy stawać na każdym czerwonym świetle. Nagle odezwały się nasze telefony. Stałyśmy akurat na światłach. Spojrzałam na ekranik.
- Kto ? - zapytała Clarie
- Xiumin, a do ciebie ? - zapytałam ją
- Byun. - odpowiedziała
- Odbieramy. - powiedziałam. Równocześnie przyłożyłyśmy telefony do uszu.
- Hallo ? - zapytałyśmy jednocześnie
- Gdzie jesteś ? - zapytał poddenerwowany Xiumin
- Na światłach. - odpowiedziałam
- Co ? - usłyszałam bulwers Clarie
- Z kim jesteś ? - zapytał Xiumin
- Z Clarie, już jedziemy. - powiedziałam - Ale będziemy za 5 minut, bo mamy same czerwone. - włączyło się zielone światło - Poczekaj. - położyłam telefon na udach i ruszyłam, kolejne czerwone. Przyłożyłam z powrotem telefon do ucha. - Już.
- Tao cholernie się na was wścieka. - powiedział Xiumin
- A czy on się kiedyś na nas nie wkurzał ? - zapytałam. W słuchawce panowała cisza. - No właśnie.
- Przyjeżdżajcie jak najszybciej. - powiedział szybko Xiumin i rozłączył się.
- Co ci mówił ? - zapytała Clarie
- Tao się na nas wkurwia. - powiedziałam
- Mi to samo mówił Byun. - odpowiedziała Clarie
- Mamy przejebane. - przyznałam
- I to ostro. - potwierdziła Clarie - Ale Byun obiecał mi, że spróbuje to jakoś złagodzić.- powiedziała.
- Miejmy nadzieję, że mu się uda. - powiedziałam. Po 3 minutach byłyśmy już przy klubie "Fan-zi-oh". Wzięłyśmy torby i szybko wbiegłyśmy po schodach. Weszłyśmy do sali, gdzie czekali na nas chłopcy.
- No i są nasze gwiazdeczki ! - krzyknął wkurzony Tao
24/08/2013 [Tao, Lay & Kai]
- O co ci chodzi, do cholery ?! - warknęłam na niego
- Zawsze się spóźniacie ! - krzyknął wściekły Sehun i spiorunował nas wzrokiem
- Sehun, ja nie powiem jak wy się spóźniacie ! - krzyknęła Clarie
- My ? - zapytał zdezorientowany Lay
- Święty Mikołaj wiesz ! - krzyknęłyśmy razem z Clarie.
- Dobra chłopacy, przestańcie najeżdżać na dziewczyny. - odezwał się Xiumin
- Xiumin weź się lepiej nie odzywaj ! - krzyknął Tao i zaczął chodzić w tą i z powrotem po sali
- Co on ci zrobił, co ?! - krzyknął na niego Byun. Wszyscy spojrzeli zaskoczeni na Baekhyuna.
- Obrońca zwierząt się znalazł. - zakpił Sehun
- Przegięliście ! - krzyknęłyśmy razem z Clarie - Jesteście frajerami i nie dbacie o przyjaciół ! - dokończyła zdenerwowana Clarie
- Xiumin, Byun, chodźcie z nami. - powiedziałam zła i posłałam członkom Exo kpiące spojrzenia, zaczęłyśmy iść w stronę wyjścia. W sali panowała cisza, kiedy wychodziłyśmy z niej z Xiuminem i Baekhyunem.
Byliśmy już na zewnątrz, kiedy Xiumin usiadł na krawężniku i zaczął płakać. Dosiadłam się do niego i przytuliłam go.
- Kim, nie płacz. - powiedziałam. Xiumin spojrzał na mnie przez łzy, a do nas dosiedli się Clarie i Byun.
24/08/2013 [Xiumin] www.xoxo-first.blogspot.com
- Xiumin, nie przejmuj się nimi. - powiedziała pocieszająco Clarie
- Clarie ma rację. - odpowiedział Byun - Jeszcze będą nas przepraszać.
- Dziękuję wam. - powiedział Xiumin i uśmiechnął się ocierając łzy ze swoich słodkich policzków.
- A teraz na poprawienie humoru, zabieram was w pewne miejsce. - powiedziałam z uśmiechem - Jak, zgadzacie się ?
Wszyscy kiwnęli głowami. Podnieśliśmy się z krawężnika i wsiedliśmy do auta. Wyjeżdżałam z parkingu, kiedy przed maskę wyskoczył mi Kris. Szybko wcisnęłam hamulec, mało go nie potrącając.

24/08/2013 [Kris & Chen]
- Kris, pojebało cię ! - wrzasnęłam, wystawiając głowę za szybę. Kris podszedł do okna.
- Przepraszam was za nich. - odpowiedział
- Nie mają odwagi przyznać się do błędu ? - zakpiłam
- Powinni trochę bardziej brać pod uwagę to, jak czują się inni po takich akcjach. - powiedziała Clarie
- Rozumiem, ale oni mają świra na punkcie ćwiczenia. - powiedział Kris
- Nie interesuje nas to. - powiedziałam - Nie chciałyśmy się z wami kłócić ni nic, ale Sehun i Tao przegięli.
- Dokładnie. - dołączyła Clarie - Niech zastanowią się co robią.
- A może powinniśmy wrócić ? - usłyszałam głos Xiumina z tyłu
- Co ?! - krzyknęłam - Xiumin, przepraszam cię, ale ty chyba upadłeś na głowę. Po tym co wam zrobili ?
- Masz rację Cloe. - powiedział Byun - Kris, powiedz im, że dziś nie wracamy na noc...albo wiesz nic im nie mów. Przekaż im tylko, że mamy ich dość.
- Ale Byun...
- Kris, mam tego dosyć. - przerwał mu Xiumin. - Niech spadają.
Kris spuścił głowę i wszedł do klubu.
- Chłopcy jesteśmy z was dumne. - powiedziałam z uśmiechem do nich. Widziałam w lusterku te podłe uśmieszki na ich twarzach i zwycięstwo w ich oczach, które błyszczało jak małe iskierki.
- Dzięki. - odpowiedzieli. Ruszyłam z parkingu i już jechaliśmy w moje ulubione miejsce. Zatrzymałam się pod sklepem i zgasiłam samochód.
- To tu ? - zapytał Xiumin. Zaśmiałam się.
- Oczywiście, że nie Xiumin. - powiedziałam odpinając pas - Muszę iść coś kupić do jedzenia dla nas.
- Pójdziemy z tobą. - powiedział Xiumin z uśmiechem
- Pewnie. Jak chcecie. - powiedziałam i wysiadłam ze samochodu. Chwyciłam torbę i weszliśmy do sklepu, gdzie panowały pustki. Przeszliśmy przez parę regałów wkładając do koszyka potrzebne rzeczy, jakieś bułki, napoje, słodycze i przekąski.
Podeszliśmy do kasy, kiedy do sklepu wparowała spora grupka dziewczyn i zaczęła piszczeć, patrząc na nas.
Zapłaciłam za zakupy i chciałam wyjść ze sklepu, kiedy dziewczyny zataranowały nam drogę.
- Przesuńcie się. - powiedziałam do nich
- To Xiumin i Baekhyun ? - zapytała mnie dziewczyna
- Mówisz o naszych chłopakach ? - zapytałam ją i przykleiłam się do Xiumina - Wiemy, że są przystojni, ale to nie członkowie Exo.
- Nie wierzymy wam. - odezwała się druga
- Gdyby byli z Exo, czy zrobiłabym tak. - powiedziałam do niech i odwróciłam się do Xiumina. Mrugnęłam do niego i pocałowałam go. Coś we mnie drygnęło. Jakiś zalążek, czegoś czego nigdy nie poczułam. Szybko oderwałam się od niego i odwróciłam do dziewczyn - Chcemy wyjść.
Dziewczyny stały z roztwartymi buziami, ale odtorowały nam drogę i mogliśmy swobodnie wyjść.
- Tak to się robi. - powiedziałam w samochodzie - Przepraszam cię Xiumin, ale to było dla waszego dobra.
- Ja nie mówię, że mi się nie podobało. - odpowiedział Xiumin z uśmiechem.
- Tylko za bardzo się nie przyzwyczajaj. - powiedziałam i ruszyłam spod sklepu.
- To ty chcesz go pocałować jeszcze raz ? - zapytała Clarie
- Nie mówię nie, ale też nie mówię tak. - powiedziałam
- No to Xiumin, zazdroszczę. - powiedział Byun
- Byun, nie ogarniam cię. - powiedziałam - Przecież twoją dziewczyną jest Clarie.
- Ale ja buziaka nie dostałem. - powiedział Byun załamany
- Byun, na prawdę chcesz buziaka ? - zadziwiła się Clarie
- Byłoby miło. - powiedział Byun
- Ale tak jak Xiumin w usta ? - zapytała Clarie
- Jeśli chcesz. - zaśmiał się Byun
- Dobre. - powiedziała Clarie - Możesz dostać buziaka w policzek.
- Mi pasuje. - powiedział Byun, kiedy stawiałam samochód na poboczu. Wysiedliśmy z auta i zabraliśmy nasze torby. Wzięłam z bagażnika koc i wzięłam go pod rękę. Xiumin podszedł do mnie i zabrał mi koc.
- Pomogę ci. - powiedział z uśmiechem
- Dobra. - powiedziałam i odwzajemniłam jego uśmiech. Szliśmy chwilę, aż zatrzymaliśmy się pod wielkim drzewem, które dawało przepiękny cień.
- Pamiętam te miejsce. - powiedział cicho Xiumin
- To tu się pierwszy raz poznaliśmy - dokończyłam i spojrzałam na niego. Jego twarz była rozpromieniona, a oczy błyszczały.
- Dziękuję, że nas tu zabrałaś. - powiedział miło Xiumin
- Wiedziałam, że ci się tu spodoba i poprawi ci to humor. - powiedziałam i uśmiechnęłam się, rozglądając się dookoła. - Tylko powiedz mi coś Xiumin.
- Tak ? - zapytał
- Gdzie jest Clarie i Byun ? - zapytałam. Xiumin rozejrzał się i wzruszył ramionami.
- Nie mam pojęcia. - odpowiedział

*Clarie*
Byun pociągnął mnie za rękę i razem weszliśmy na przepięknie rzeźbiony mostek. Wyjrzałam za barierkę i spojrzałam na swoje odbicie. Byun stał za mną i obejmował mnie w pasie. Wcale mi to nie przeszkadzało, a nawet było przyjemne. Uśmiechnęłam się do odbicia, a Baekhyun odwzajemnił mój uśmiech. Odwróciłam się do niego i spojrzałam mu w oczy.
24/08/2013 [Baekhyun]
- Więc słucham, co ode mnie chciałeś Byun ? - zapytałam z uśmiechem
- Chciałbym odebrać mój zaległy pocałunek. - powiedział seksownie, a jego usta wygięły się w charakterystyczny uśmiech.
- Tak ? - zdziwiłam się i roześmiałam - Może o tym podyskutujemy ?
- Chcesz dyskutować ? - zapytał i przysunął się do mnie bliżej
- Tak. - odparłam i położyłam dłonie na jego klacie
- Więc masz do wyboru pocałunek w usta i pocałunek w usta. - powiedział podstępnie
- Nie ma jakiejś innej opcji ? - zapytałam
- Jest. - odpowiedział Byun - Możesz jeszcze wybrać pocałunek w usta. - powiedział z uśmiechem
- Dobrze. - odpowiedziałam - A czym różni się pocałunek w usta od pocałunku w usta ? - zapytałam
- Wybierz, to się przekonasz. - powiedział Baekhyun - Więc ?
- Wybieram opcję pocałunku w usta. - powiedziałam i zaśmiałam się. Byun uśmiechnął się, przysunął i delikatnie pogładził mnie po włosach. Zamknęłam oczy i przysunęłam twarz do jego twarzy. Baekhyun delikatnie musnął moje usta. Trwało to może sekundę. Moje serce zabiło mocniej i wplotłam rękę w jego bujne włosy. Byun przycisnął mnie do barierki i zaczął namiętnie całować.

*Cloe*
Siedzieliśmy z Xiuminem w zimnym cieniu, delektując się swoim towarzystwem. Xiumin nagle oparł się o drzewo i przytulił mnie. Położyłam się na jego kolanach, a on zaczął delikatnie muskać moje włosy.
22/08/2013 [Xiumin]
- Xiumin. - zaczęłam
- Tak Clo ? - zapytał patrząc na mnie z uśmiechem
- Odpowiesz mi na kilka pytań ? - zapytałam
- Oczywiście. - odpowiedział
- Podobam ci się ? - zapytałam, choć nie o to miałam zapytać
- Co to za pytanie ? - zaśmiał się Xiumin
- Po prostu chcę wiedzieć, czy jestem dla ciebie atrakcyjna. - powiedziałam poważnie
- Jesteś moim ideałem. - odpowiedział po chwili Xiumin
- Na prawdę ? - zapytałam z niedowierzaniem
- Tak. - odpowiedział Xiumin i pochylił się nade mną - Nie wierzysz mi ?
- Nie. - odpowiedziałam i zaśmiałam się zasłaniając usta. Xiumin dotknął mojej dłoni i odsłonił moje usta. Powoli pochylił się nad moją twarzą.
- Pięknie się uśmiechasz. - powiedział z uśmiechem. Zachichotałam i zarumieniłam się.
- Dziękuję ci Xiumin. - odpowiedziałam i mrugnęłam do niego
- Mogę cię pocałować ? - zapytał nagle Xiumin. Zaskoczył mnie i to okropnie. Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. W jednej chwili Xiumin przysunął swoje usta do moich i pocałował.

*Clarie*
Byun nadal przyciskał mnie do barierki od mostka. Leciutko odsunęłam go od siebie, a nasz pocałunek skończył się charakterystycznym cmoknięciem.
- Coś nie tak Clarie ? - zapytał Byun, patrząc mi w oczy
- Nie. - odpowiedziałam - Powiedz mi Byun. Czy ty coś do mnie czujesz ?
- Wiesz, znamy się już tyle czasu i bardzo cię lubię...
- Byun nie pytam się czy mnie lubisz, tylko czy ty coś do nie czujesz. - przerwałam mu. Baekhyun schylił głowę i nie spojrzał mi w oczy. Trwaliśmy chwilę w ciszy. - Byun to ważne, więc odpowiedz mi. - powiedziałam
- Tak. - odpowiedział i spojrzał na mnie - Kocham cię.

*Cloe*
Xiumin oderwał się ode mnie.
- To było cudowne. - powiedziałam, orientując się, że powiedziałam to na głos
- Cloe, jeżeli odpowiem ci na twoje pytanie, ty odpowiesz na moje ? - zapytał Xiumin
- Szczerość za szczerość. - powiedziałam
- Dobrze. - powiedział Xiumin - Więc pytaj.
- Jestem dla ciebie ważna ? - zapytałam
- Jesteś dla mnie bardzo ważna. - odpowiedział
- Jak bardzo ? - zapytałam
- Bardzo. - powiedział Xiumin z uśmiechem - Ok teraz ty odpowiedz na moje pytanie.
- Oczywiście. - powiedziałam z uśmiechem
- Cloe, zostaniesz moją gwiazdką na niebie ? - zapytał Xiumin. Zamurowało mnie. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Xiumin właśnie spytał mnie o chodzenie (?), a ja wpatrywałam się w niego z głupią miną.
- Xiumin, ja...ja nie wiem co powiedzieć. - wydukałam
- Chciałbym usłyszeć tak, ale jeśli będzie inaczej zrozumiem. - powiedział Xiumin. Z Xiuminem znałam się bardzo dobrze i świetnie się rozumieliśmy, nie to co z Tao czy Sehunem. Byliśmy sobie bardzo bliscy i uzupełnialiśmy się nawzajem. Po chwili milczenia, podjęłam decyzję.
- Tak. - odpowiedziałam i podniosłam się z jego kolan i oparłam jedną ręką obok jego prawego biodra. Xiumin chyba nie mógł uwierzyć w moją odpowiedź, więc przysunęłam się do niego i powtórzyłam - Tak Xiumin, będę twoją gwiazdką.
Xiumin uśmiechnął się i mocno mnie przytulił.

*Clarie*
- Co ? - zdziwiłam się
- Kocham cię Clarie. - powiedział poważnie Byun
- Byun, dlaczego dopiero teraz mi to mówisz ? - zapytałam z niedowierzaniem
- Uświadomiłem sobie to dopiero po dzisiejszej sytuacji z Xiuminem i Clo. - odpowiedział Baekhyun. Usłyszałam dzwonek w głowie.
- Musimy do nich wracać. - powiedziałam szybko - Pewnie się o nas martwią. - chwyciłam Baekhyuna za rękę i zaczęłam ciągnąć w stronę Xiumina i Cloe. Jednak zatrzymałam się na chwilę, odwróciłam się do niego i pocałowałam.
- Ja też cię kocham. - odpowiedziałam. Byun złapał mnie w pasie i zakręcił mną dookoła.
- Claire, będziesz moim skarbem na tym świecie ? - zapytał. Nie zastanawiałam się szybko. Moja odpowiedź była przecież formalnością.
- Tak skarbie. - powiedziałam i rzuciłam mu się na szyję. Byun pocałował mnie w czoło i zaczęliśmy się śmiać.
- Lepiej wracajmy już do Xiumina i Cloe. - powiedziałam. Powoli doszliśmy do koca, gdzie siedziała Cloe i Xiumin. Atmosfera była niezwykle tajemnicza i romantyczna.
- Gdzie się podziewaliście ? - zapytała Cloe, która opierała się o Xiumina.
- Byliśmy na mostku. - powiedziałam z uśmiechem, zauważając kątem oka, że Cloe i Xiumin trzymają się za ręce.
- Więc. - przeciągnęła Cloe - Musimy wam coś powiedzieć.
- My wam też. - powiedział Baekhyun i spojrzał na mnie z uśmiechem
- Tak ? - zdziwił się Xiumin - Mówcie.
- Jesteśmy razem. - powiedział od razu Byun
- Coś takiego ! - powiedziała podekscytowana Cloe - My też. - powiedziała z uśmiechem. Wszyscy popatrzeliśmy się na siebie i zaczęliśmy się śmiać. Reszta dnia minęła nam bardzo romantycznie. Chłopcy byli niezwykle słodcy i opiekuńczy. Około godziny 23 wróciliśmy do domu mojego i Cloe. Kontynuowaliśmy nasz dzień z długim maratonem filmowym.
------------------------------------------------------------------------
Komputer mi chyba świruje, bo pokazał, że rozdział ma aż 21 KB o.O ale to by się wyjaśniło teraz. Sporo tego tekstu :), myślę, że się spodoba. Ah, i do każdego postu będą dodawane zdjęcia. Nie będą miały dużo wspólnego z akcją, ale chciałam, żeby było kolorowo :).
CZYTASZ = KOMENTUJ
Kolejny rozdział pojawi się w poniedziałek, ew we wtorek.
Pozdrawiam, Shadow !
XOXO !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz